Szlaki piesze w okolicy Krynicy
Krynica-Zdrój leży w dolinie, otoczonej przez piękne góry Beskidu Sądeckiego. W Krynicy biorą początek cztery szlaki, którymi można udać się na kilkugodzinny spacer lub zacząć dłuższą pieszą wędrówkę. My wybraliśmy się na przechadzkę zmieniając szlaki między żółtym, niebieskim i czerwonym, którym ostatecznie dotarliśmy przez Jaworzynę Krynicką do Czarnego Potoku.
Liczyliśmy na zimowe pejzaże, jednak listopadowa aura zaskoczyła nas roztopami. Gdzieniegdzie leżał jeszcze śnieg, ale dolne partie szlaków pokrywała warstwa błota.
Te trudności nas nie odstraszyły, a wręcz przeciwnie- intensywnie parujący w ten ciepły listopadowy dzień las robił magiczne wrażenie, jakby zasnuty był tajemniczą mgiełką… W drugiej połowie dnia przez warstwę chmur przedostało się słońce i przez chwilę czuliśmy się jak na przedwiośniu.
Szlaki Beskidu Sądeckiego mają niski stopień trudności i z pewnością nawet mniej wytrawni piechurzy dadzą sobie na nich radę. Mijaliśmy grupy o różnym wieku i stopniu wytrenowania, wszystkie podobnie zadowolone z listopadowej przechadzki na świeżym powietrzu. My również czuliśmy, jak z każdym krokiem uchodziły z nas negatywne emocji i myśli, zastępowane przez orzeźwiające górskie powietrze. Podejście było dawką solidnego ruchu, jednak nie zmuszało do forsowania sił- dokładnie taka trudność, na jaką mieliśmy tego dnia ochotę. Po kilku godzinach spaceru byliśmy jak nowo narodzeni…
P.s. Po takiej przechadzce wszystko znów nabiera smaku, a jeśli o smaku mowa… polecamy Karczmę Łemkowską Kłyniec w Krynicy na posiłek po porządnej przechadzce. Głodni stąd z pewnością nie wyjdziecie, a dodatkowo spróbujecie łemkowskich rarytasów, których ciężko uraczyć gdziekolwiek indziej- opalanoka, wariankę z perohamy, poływkę z chrinu czy łemkowskie kiszeńce.